poniedziałek, 4 stycznia 2010

Czy Admin nam zazdrości

Większość z Was pewnie zastanawia się dlaczego do starplaza archive trafia coraz więcej cennych ciuchów. Ja mam na ten temat pewną teorię. I admini wcale na tym nic nie stracą, lecz MY. Bo sami pomyślcie. Kilka lat temu jakiś "ktoś" kupuje na stardoll, zwyczajne wtedy DKNY za np. 20 sd i torebkę HB za 10sd. I wszystkie pieniądze, które ten "ktoś" wyda w starplazie trafiają do "skarbca" admina. To znaczy, żaden inny użytkownik na tym nie zarobi, tylko nasz "ktoś" wydaje pieniądze na rzecz stardoll, a nie np. na rzecz glamie.

A 2 lata później "ktoś" widzi, że wszyscy szukają starych DKNY i HB, które on ma. Więc zaczyna się licytacja, ceny idą w górę i sprzedaje on, dziś już cenne DKNY za 500sd i torebkę HB za 200sd. Jaki wynik? "Ktoś" zarobił 700 sd, a admin...0sd. Może wydawać wam się to niemożliwe, ale właśnie tak jest. Bo większość takich ciuchów kupują osoby z dużo ilością stardollarów. To znaczy, pewnie jacyś ludzie doładowują sobie na tą okazję specjalnie konto, ale jest część takich, co np. zbierali te sd, wygrali w konkursach, dostali "w spadku " czy pomnożyli projektując, jak wielu projektantów. I stardoll takim oto sposobem ponosi duże straty.

I kolejny przykład. "Ktoś" doładował sobie konto i ma ok. 500sd. W starplazie jest nowa kolekcja LE i chce coś kupić. Nie zdążył i nie ma nic z tych ciuchów. Ale po jakimś czasie można sprzedawać ciuchy z LE. I nasz "Ktoś" trafia na licytację i kupuje buty z LE za 500sd. I admin prawie nic nie zarobił . Bo osoba u której "ktoś" kupił te buty dostała 500sd, a nie admin.

Tak więc chcą temu zapobiec i zmieniają metki, ciuchy trafiają do starplazy. Kolejnym tego powodem może być to, że nie chcą "Handlu" na stardoll. Ale po co był by starbazaar? Może osoby, które założyły tę stronę nie wiedziały, że ubrania za kilka sd będą schodziły nawet za 1000sd? Kto wie. Ale nic nie mogą zrobić, bo NIE MA TEGO W REGULAMINIE! Więc może dodają te ciuchy do starplazy.

Dziś każda teoria może okazać się dobra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz